Umierałem zbyt wiele razy.
Wierząc i czekając.
Czekając w pokoju.
Patrząc na popękany sufit.
Czekając na telefon, list, pukanie do drzwi, jakikolwiek odgłos.
Doprowadzony do obłędu.
Reposted from przecinek via pchamtensyf